Historia

Uwarunkowania środowiska

Józefowiec jest jednym z dwudziestu osiedli, znajdujących się na terytorium miasta Katowic. Jest położony na Płaskowyżu Katowicko – Bytomskim, należącym do Wyżyny Śląskiej. Do naturalnych jego granic należy: od wschodu – potok płynący Rowem Wełnowieckim, jeszcze niedawno bardzo wyraźnie występujący w krajobrazie, a obecnie w większości przykryty od źródła w rejonie Kolonii Alfreda do ujścia w Rawie oraz od zachodu – kompleks leśny Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku im. gen. Jerzego Ziętka w Chorzowie. Od północnego – wschodu graniczy z Wełnowcem, zaś od południowego – zachodu styka się z Koszutką i Dębem.

Miejscowość

Początki Józefowca sięgają pierwszej połowy XIX wieku. Osada była związana z parafią św. Marii Magdaleny w Chorzowie Starym, ponieważ teren, na której powstała został w 1257 r.  podarowany przeorowi i braciom klasztoru bożogrobców w Miechowie, a następnie od 1816 r. przekazany proboszczowi starochorzowskiemu. W 1821 r. ks. Józef Beder, proboszcz starochorzowski w latach 1817-1855, dziekan bytomski i inspektor szkolny, zwrócił się do Franciszka Ludwika księcia Hohenlohe z prośbą o sprzedaż terenów w pobliżu Bytkowa, gdzie w 1826 r. założył  osadę nazwaną od jego imienia „Józefowcem” lub „Józefatem”, która ukształtowała się ostatecznie w drugiej połowie XIX wieku wzdłuż dzisiejszej ulicy Józefowskiej. W latach 1875-1894 Józefowiec był samodzielną gminą. Od 1894 do 1924 r. wchodził w skład gminy Dąb, z którą  wiązały go nie tylko granice, ale i wspólna działalność kulturalno-oświatowa, a w latach trzech powstań śląskich i plebiscytu wspólny udział w walkach o polski Górny Śląsk. Obecnie Józefowiec wraz z Wełnowcem (3,1 km²) wchodzi w skład północnych dzielnic Katowic (nr 11).

Parafia św. Józefa Robotnika

Drewniany kościół

Stary kościół w tle

Stary kościół w tle

Osada Józefowiec należała najpierw do parafii św. Marii Magdaleny w Chorzowie Starym (dekanat bytomski), którą – po odejściu bożogrobców – kierowali w XIX wieku  dwaj proboszczowie: ks. Józef Beder (do 1855 r.) i ks. Franciszek Kania (do 1900 r.). Od 1894 roku opiekę duszpasterską nad mieszkańcami Józefowca roztaczali duszpasterze z parafii  św. Męczenników Jana i Pawła w Dębie. Starania mieszkańców Józefowca o utworzenie w ich osadzie odrębnej parafii trwały od 1895 r. Pragnęli oni – rzecz jasna – oszczędzić sobie drogi i niewygód. Jednak dopiero w 1919 r., gdy parafia Dąb osiągnęła liczbę 15 tysięcy mieszkańców, ówczesny proboszcz – ks. Oskar Schubert – przychylił się do życzeń ludności Józefowca i zbudował tutaj tymczasowy kościół. Drewniana świątynia p. w. św. Józefa Robotnika w Józefowcu stanąła na gruncie należącym do parafii w Chorzowie Starym. Dnia 30 grudnia 1920 r. ks. Stanisław Hytrek został ustanowiony dekretem Kurii Biskupiej we Wrocławiu pierwszym kuratusem w Józefowcu. Nowa kuracja, która liczyła 7.600 wiernych, została podniesiona do rangi parafii dnia 1 sierpnia 1925 r., a jej duszpasterz – ks. dr Paweł Michatz otrzymał dnia 1 września 1925 r. dekret proboszczowski. Urodził się w Królewskiej Hucie w rodzinie mistrza budowlanego Leopolda i Marii z domu Schaletzki. Studiował na Wydziale Teologii Katolickiej Uniwersytetu Wrocławskiego. Święcenia kapłańskie przyjął 20 czerwca 1910 r. we Wrocławiu. Miesiąc później obronił pracę doktorską z filozofii pt. „Die Götterlisten der Serie: An ilu A-nu-um”, napisaną pod kierunkiem ks. prof. Mateusza Baumgartnera. Był on też autorem książki pt. „Jak zaradzić zgubnemu brakowi kapłanów”, wydanej w Pradze w 1917 r. Po święceniach pracował jako wikariusz w Mikołowie, Dobrodzieniu, Greiffenbergu koło Schwedt i Bogucicach. W Józefowcu zastał on lichy i rozpadający się kościółek.

Kościół w budowie

Nowy kościół w Józefowcu

Budowę nowej świątyni rozpoczął na wiosnę 1935 r. Zachęcał wiernych do pomocy, zbierał wśród nich ofiary. Kamień węgielny – w murach nowej świątyni, wzniesionych aż do sklepienia – poświęcił bp Teofil Bromboszcz dnia 6 października 1935 r. Po czterech latach ten monumentalny kościół (…), budowany z wielu przerwami z ofiar parafian, doczekał się benedykcji, której dokonał dnia 12 listopada 1939 r. ks. prałat i kanonik Józef Kubis, dziekan katowicki i proboszcz w Załężu. Ogólny koszt budowy wyniósł prawdopodobnie około 200 tysięcy złotych. Świątynia ta, wzniesiona w stylu baroku polskiego, ze schronem przeciwgazowym (!) na 250 osób, stała się prawdziwą ozdobą miejscowości. Plany budowlane były dziełem inż. architekta Jana Kapołki z Katowic. Budową kierował Karol Przybyła z Katowic. Ks. Michatz umarł na probostwie dnia 15 maja 1945 r.Odszedł do wieczności w 62 roku życia i 34 roku kapłaństwa. Został pochowany w grobie obok kaplicy na cmentarzu parafialnym. Ster parafii objął po nim w latach 1945-1946  ks. Józef Miczka, który urodził się 16 marca 1894 r. w Mikulczycach jako syn Feliksa – górnika i Wiktorii z domu Adamiok. Kierował parafiami w Łaziskach Górnych i śś. Apostołów Piotra i Pawła w Katowicach. Zmarł 27 marca 1965 r. w Chorzowie, w 71 roku życia i 41 roku kapłaństwa. Został pochowany na cmentarzu, należącym do parafii św. Barbary w Chorzowie. Zastąpił go 19 X 1946 r. ks. Maksymilian Kret (Krett), który urodził się 10 października 1902 r. w Zgoniu (parafia Woszczyce) w rodzinie chłopskiej Konstantego i Zofii z domu Szczepanek. Był kapelanem polskich żołnierzy internowanych w czasie wojny w Rumunii i wysiedlonych Polaków w Niemczech. Dnia 29 listopada 1947 r. ks. Kret objął jako administrator parafię w Bobrownikach Śląskich. Na emeryturze zamieszkał w Zgoniu i okresowo w Załężu. Umarł 2 września 1982 r. w Zgoniu, w 79 roku życia i w 52 roku kapłaństwa. Tam też został pochowany 6 września 1982 r.

Ołtarz główny

Ołtarz główny

 

Ambona

Ambona

Proboszcz ks. Józef Stokowy

Ks. Maksymilian Kret zdał rządy w parafii ks. Józefowi Stokowemu, który zanotował: Z dekretem w ręku na administratora stanąłem na ziemi Józefowskiej (…). Dnia 14 grudnia 1947 r.,  w niedzielę, było moje pierwsze spotkanie z parafią józefowską. Czekałem na to z utęsknieniem, ciekawością i obawą. To już moja parafia, mój kościół, moje owieczki. Matka ks. Bp. Teofila Bromboszcza powiedziała synowi: „Jaki ty będziesz dla ludzi, tak ludzie będą dla ciebie”. W imię tej zasady idę do kościoła. A owieczki też czekają z ciekawością. Parafia to niełatwa. Tyle różnych partii i stronnictw chyba jeszcze nigdzie nie było. Wielu nie może zapomnieć śp. ks. Pawła Michatza. Wiele rodzin stało za ks. Józefem Miczką, p.o. proboszczem po ks. Michatzu, i do Kurii za nim jeździło. On ich regularnie odwiedzał. Kilka rodzin walczyło za ks. Maksymilianem Kretem. Ma tu przyjaciół ks. Szczepan Rożek, ks. Paweł Wyciślik, o. Xawery Maczek – franciszkanin. Najwięcej zwolenników ma obecny ks. wikary Jerzy Stefani, dobry duszpasterz, wśród ludu bardzo popularny.

Idę dość wcześnie. Siedzę w słuchalnicy. Patrzę na wchodzących, oni na mnie. Wychodzę do Mszy św. (…). Wyznam szczerze i nie zaprę się, żem parafian w błąd wprowadził. Zaśpiewałem po cichu, nazalnie, dyszkantem. Pomyśleli: „Ojej, taki lichy, cichy. Kto go będzie słyszał?”. I wszedłem na ambonę, otwarłem usta i przemówiłem. A Pan Jezus dał mi siłę trąby jerychońskiej. I począłem przedstawiać moich „wielkich” poprzedników i dziękować wszystkim za pracę i przyrzekać, że będę się starał choć w części im wszystkim dorównać w miarę mocy, jeżeli św. Józef, mój patron, pomoże. Pochwała to broń mocna, niekiedy najsilniejsza. Zyski z niej psychologicznie najczęściej czerpie sam autor. Słuchacze często powiedzą: „Byli dobrzy, ale tak wybitni znowu nie byli. I rozbite stronnictwa znowu powoli jednoczyły się dla wspólnej sprawy Kościoła(…). Starsze pokolenie mieszkańców Józefowca pewnie jeszcze pamięta ks. Józefa Stokowego, który dnia 25 lutego 1969 r. zasłabł o godzinie 6.20 w drodze do kościoła. Księdza proboszcza wniesiono do kancelarii parafialnej przy ul. Józefowskiej, gdzie po otrzymaniu sakramentu namaszczenia chorych wkrótce zmarł. Od dłuższego czasu chorował na serce. Lekarzy omijał, bo chciał służyć wiernym do końca, a nie przypuszczał, że śmierć była tak blisko. Zmarł w 56 roku życia i 32 roku kapłaństwa. Był duszpasterzem, który cieszył się powszechnym szacunkiem, kapłanem według Serca Bożego. Ten niegdyś skromny uczeń gimnazjalny i małomówny kleryk przeszedł dziwną przemianę usposobienia, czemu dziwili się ci, co go znali od lat. W czasie bowiem, gdy „zaczął proboszczować” i „wypłynął na szerokie wody”, dał znać o sobie jako znakomity kaznodzieja i cięty w słowie – żartowniś. Znany był z dosadnych uwag, podyktowanych chwilą i sytuacjami, które przylgnęły do jego osoby (ks. J. Smandzich).Rodowód ks. Stokowego jest typowy dla śląskiej inteligencji z okresu Drugiej Rzeczypospolitej, z jej ludowym pochodzeniem. Jego kolebką były Ornontowice, gdzie urodził się dnia 1 marca 1912 r. Był synem Franciszka Stokowego, świątobliwego człowieka (ks. Józef Grunt, proboszcz), i Marty z domu Adamczyk. Studiował na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Święcenia kapłańskie przyjął 28 czerwca 1936 r. z rąk bpa Stanisława Adamskiego w Katowicach. Był wikariuszem w parafii św. Józefa w Katowicach- Załężu, Olszynie i Woszczycach, gdzie pracę duszpasterską godził z budową kościoła p. w. św. Antoniego w Zgoniu.Dnia 24 listopada 1947 r. ks. Stokowy otrzymał dekret, w którym bp Adamski zamianował go administratorem parafii św. Józefa Robotnika w Katowicach Józefowcu (tytuł proboszcza został mu przyznany 28 lipca 1952 r.). Kolejne dekrety Kurii Diecezjalnej w Katowicach uczyniły go ojcem duchownym dla kapłanów święconych w latach 1959 – 1961 i radcą duchownym (od 27 sierpnia 1964 r.). Był też diecezjalnym duszpasterzem mężczyzn.W „Kronice parafialnej” osobiście notował najważniejsze wydarzenia z życia parafii: coroczne pielgrzymki do Piekar Śl., Częstochowy i na Górę św. Anny, remonty sali parafialnej (1951), kościoła (1952 –1954, 1964), poszerzenie cmentarza o 8500 m2 i budowę parkanu (1958-1959), odnowienie misji parafialnych (23-30 III. 1959), a także obchody 25-lecia istnienia parafii (6 VIII 1950), 25-lecie poświęcenia kościoła i sprowadzenia relikwii św. Męczenników Perfekta i Modestyna (30 VIII 1964), Roku Jubileuszowego (1950), Roku Maryjnego (1954), Roku Eucharystycznego (1955), Tysiąclecia chrześcijaństwa w Polsce (1966) i nawiedzenia MB Częstochowskiej – bez wizerunku, w pustych ramach (10.IV.1967).Ks. Stokowy wygłosił swoje ostatnie kazanie (pasyjne) w niedzielę, 23 lutego 1969 r. Dwa dni później już nie żył. W pogrzebie, 28 lutego, wzięło udział 380 kapłanów i 4 tysiące wiernych. Spoczął na cmentarzu przy ul. Józefowskiej.

Po jego śmierci zauważono: Ks. proboszcz Stokowy wycisnął szlachetne piętno na całej parafii” (bp Herbert Bednorz). Tryskał zawsze wprost żywiołowym humorem (…), apostołował uśmiechem. Mówiono, że to kaznodzieja z łaski Bożej. Zapraszano go na odpusty, jubileusze, na pogrzeby ze słowem Bożym i wiedziano, że ks. Józef przemówi inaczej, niż to się zwykle mówi, językiem barwnym, jasnym, z przymieszką humoru (…). Dla konfratrów pozostanie tajemnicą, dlaczego nie chciał się leczyć, nie pozwalał mówić o chorobie, a ta niszczyła jego organizm nieubłagalnie (ks. Józef Szmandzich).

Proboszcz ks. Bogusław Ochwał

Rządca diecezji katowickiej, bp Herbert Bednorz, wyznaczył następcę ks. Stokowego. Z grona kandydatów wybrał ks. Bogusława Ochwała, który urodził się 24 sierpnia 1928 r. w Mysłowicach, na Piasku, w rodzinie górnika, Wilhelma (Piotra) i jego żony Rozalii z domu Linke. W kwietniu 1969 r. przybył do Józefowca z parafii w Olszynie. Swoje proboszczowanie rozpoczął 4 maja tr. wprowadzony w urząd przez ówczesnego dziekana, ks. Alfonsa Tomaszewskiego. Z drżeniem serca – wyznał –przejmowałem parafię józefowską po tak wielkim duszpasterzu, jakim był ks. Józef Stokowy. Dzięki pomocy ze strony wiernych mógł wybudować nowe probostwo (1971-1972) i dom katechetyczny (1989) oraz zmodernizować świątynię. Ks. Ochwał był dobrym doradcą i sam szukał rady. Swoim opanowaniem i specyficznym sposobem porozumiewania się zjednywał sobie wielu parafian, których gromadził w powstających w tym czasie licznych grupach parafialnych. Żył bardzo aktywnie, praktycznie nie miał dla siebie czasu. W 1994 r. przeszedł w stan spoczynku. Zawsze obiecywałem sobie – mówił – że na emeryturze będę miał czas na hobby: malowanie. Mimo to zdecydował się nadal angażować   w duszpasterstwo, tym razem w Niemczech. Bywał tam już wcześniej, bo był zaprzyjaźniony z ks. Josephem Volkerem, proboszczem parafii św. Andrzeja w Ahaus-Wüllen. Za zgodą abpa Damiana Zimonia i Prymasa Niemiec Karola Lehmanna objął 29 sierpnia 1994 r. kościół pielgrzymkowy pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Maria Einsiedel przy parafii św. Marii Magdaleny w Gernsheim nad Renem (diecezja Mainz).

Proboszcz ks. Andrzej Maślanka

Następcą ks. Ochwała został wyznaczony ks. Andrzej Maślanka. Pracę duszpasterską rozpoczął 1 września 1994 r. Urodził się 29 listopada 1953 r. w Bielsku- Białej. Święcenia kapłańskie przyjął 3 kwietnia 1980 r. w Katowicach. W czasie inauguracyjnego kazania w 1994 r. Ksiądz Proboszcz powiedział, że marzy, by stworzyć w parafii wspólnotę podobną do Kościoła pierwszych chrześcijan, którą łączy wiara, nadzieja i miłość oraz otwarte serca. Po dłuższych przygotowaniach proboszcz józefowski podjął decyzję o przeprowadzeniu gruntownego remontu kościoła (wcześniej wyremontował probostwo). W pierwszą niedzielę Adwentu 1995 r. (3 XII) przedstawił wiernym szczegółowy plan remontu. W uroczystość Bożego Ciała 1997 r. (29 V), na Mszy św. o godz. 18.00, abp Damian Zimoń poinformował parafian o wyrażeniu zgody na wyjazd ks. Andrzeja Maślanki do pracy misyjnej przy kościele p. w. św. Józefa w Nome, a następnie proboszczem parafii św. Jana Berchmansa w Galenie w diecezji Fairbanks na Alasce (USA), w pobliżu koła podbiegunowego północnego.

Proboszcz ks. Zenon Drożdż

Pożegnanie z parafią józefowską ks. Maślanki i jednoczesne przywitanie nowego proboszcza, ks. Zenona Drożdża, nastąpiło w czasie Mszy św. o godz. 1200 dnia 31 sierpnia 1997 r. Uroczystej liturgii przewodniczył ks. Władysław Nieszporek, dziekan dekanatu Katowice-Zachód i proboszcz z Załęskiej Hałdy.

Siódmy proboszcz parafii św. Józefa w Józefowcu, ks. Zenon Drożdż, urodził się 9 marca 1955 r. w Bielsku-Białej. Święcenia kapłańskie przyjął 16 kwietnia 1981 r. w Katowicach. Był wikariuszem w Mysłowicach (1981-1984) i Bogucicach (1984-1987) oraz misjonarzem (1987-1990) i rekolekcjonistą diecezjalnym w Kokoszycach (1990-1997). Obecnie pełni on funkcję ojca duchownego kapłanów archidiecezji katowickiej.

Ks. Zenon Drożdż przeprowadził renowację kościoła, wspierany przez bardzo ofiarnych parafian i Urząd Miasta. Przedstawiciele grup i wspólnot parafialnych przygotowali i przeprowadzili kolejne edycje Parafialnej Loterii Fantowej (w latach 1997-2011), której dochód zasilał fundusz remontowy. W latach 1998-1999 założono kanalizację deszczową i nowe oświetlenie wokół kościoła, położono kostkę brukową na placu przed świątynią i probostwem, zmieniono dach nad kaplicą Matki Bożej i nawami bocznymi, otynkowano i pomalowano wieżę i ściany boczne kościoła. W pierwszym dziesięcioleciu XXI wieku zakupiono nowe ławki; przeprowadzono remonty domu katechetycznego i probostwa oraz kaplicy cmentarnej; wykonano nowe alejki na cmentarzu parafialnym.

Dla proboszcza ważne jest, żeby być z ludźmi – mówi ks. Drożdż. Życie parafii powinno być oparte na przeżywaniu Eucharystii – niedzielnej, rodzinnej, wspólnej – razem z dziećmi (…). Chciałbym, żeby ludzie w kościele na Józefowcu znajdowali miejsce na spotkanie z Chrystusem. Życie parafialne w tym czasie ubogaciła peregrynacja kopii obrazu Matki Bożej Częstochowskiej (8-9 XII 1997), przyjęcie figury MB Fatimskiej (12-13 X 1998), misje ewangelizacyjne i rekolekcje parafialne, wizytacje kanoniczne biskupów i uroczyste Msze św. (np. z okazji 60-lecia poświęcenia kościoła – 31 X 1999). W naszej świątyni występowały zespoły: „Śląsk” i „Camerata Silesia” – laureaci „Fryderyka”. Nauczyciele i Wychowawcy, Chór parafialny i dzieci z Eucharystycznego Ruchu Młodych uczestniczyli w Eucharystiach celebrowanych na antenie Radia „Arka” w Łaziskach Górnych.

Ustawiczny rozwój życia parafialnego zależy od aktywności grup i wspólnot kościelnych. Swoją działalność rozwijają w parafii józefowskiej: Dzieci Maryi, Ochronka „Puchatek”, Chór kościelny „Święta Cecylia”, Zespół Charytatywny, „Faustinum” – Grupa Miłosierdzia Bożego, Diakonia Modlitwy, Eucharystyczny Ruch Młodych (dawna krucjata), Grupa Modlitewna, Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, Oaza Rodzin, Młodzież Studiująca i Pracująca, Grupa Misyjna, III Zakon św. Franciszka, Koło Przyjaciół Radia „Maryja”, Grupa Nauczycieli, Wychowawców i Katechetów, Pomocnicy św. Józefa, Akcja Katolicka i Zespół Redakcyjny „Przystanka Józefowiec”. W parafii swoja działalność prowadzą Siostry ze Zgromadzenia Córek Bożej Miłości.

[autor tekstu ks. Henryk Olszar – 2011]

Mapa parafii św. Józefa Robotnika w Katowicach-Józefowcu

 

 


Dodaj komentarz