Z wstępu:
W naszej archidiecezji, w każdej parafii duszpasterzuje przynajmniej jeden kapłan. Nasza wielkomiejska parafia na Józefowcu ma ich aż pięciu. Różni wiekiem, stażem kapłańskim, o różnych charakterach, ale „grający w tej samej drużynie”. Kiedyś niezwykle mocno dały mi do myślenia słowa św. Jana Marii Vianney’a: „Po Bogu kapłan jest wszystkim. Pozostawcie przez dwadzieścia lat jakąś parafię bez księdza, a zacznie się tam oddawać cześć zwierzętom!”. Mocne słowa, pisane w kontekście XIX-wiecznej Francji, lecz i dziś dające do myślenia. Nasza wspólnota kapłańska może rodzić różne pytania.
Ten numer Przystanka Józefowiec, pierwszy, który wychodzi „spod mojej klawiatury”, pragnie przybliżyć naszym Parafianom ich duszpasterzy. Ludzi, którzy w pewnym momencie życia zostawili wszystko – swoje plany, własne marzenia – i zapragnęli być całkowicie do dyspozycji Chrystusa. Gdzie pośle, tam pójdą. A posłał na Józefowiec. Naszego Proboszcza – 14 lat temu, ks. Łukasza już ponad rok temu, a mnie i ks. Bartłomieja niedawno. Każdy z nas mocno wierzy, że decyzje biskupa są wyrazem woli samego Chrystusa. On posyła swoje sługi tam gdzie jest dużo do zrobienia. Józefowiec jest jedną z Jego winnic, my ją dostaliśmy w dzierżawę. Po wykonanej pracy, oddamy się znowu do dyspozycji. I uczynimy wszystko zgodnie z wolą. Jeśli będzie trzeba spakujemy się i odejdziemy. W nasze miejsce przyjdą nowi. ■
ks. Dariusz Trzaskalik